Transformacja energetyczna w Unii Europejskiej wkracza w kolejny etap. Wraz z wejściem w życie znowelizowanej dyrektywy RED III (Renewable Energy Directive), państwa członkowskie zobowiązane są do intensyfikacji działań na rzecz rozwoju odnawialnych źródeł energii. Polska, jako część wspólnoty, musi dostosować krajowe regulacje i infrastrukturę do nowych realiów. Co tak naprawdę zmienia dyrektywa i jakie mogą być jej skutki w kontekście krajowego systemu energetycznego?
Nowe cele i obowiązki
Najważniejszym elementem dyrektywy RED III jest zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii brutto w całej Unii Europejskiej do poziomu 42,5% do 2030 roku, z opcjonalnym celem na poziomie 45%. Dotychczasowy próg wynosił 32%, co oznacza wyraźne zaostrzenie wymogów. Państwa członkowskie zobowiązane są do wdrożenia odpowiednich środków legislacyjnych, inwestycyjnych i technicznych, aby osiągnąć ten ambitny cel.
W praktyce oznacza to konieczność przyspieszenia rozwoju fotowoltaiki, energetyki wiatrowej – zarówno na lądzie, jak i na morzu – oraz biogazowni i systemów opartych o biomasę. Dodatkowo, dyrektywa wprowadza minimalne cele sektorowe dla transportu, przemysłu i ciepłownictwa, co wymusza kompleksowe podejście do transformacji energetycznej.
„Obszary przyspieszonego rozwoju OZE”
Jedną z kluczowych zmian jest zobowiązanie państw członkowskich do wyznaczenia tzw. obszarów przyspieszonego rozwoju OZE (z ang. “go-to areas”). W takich strefach instalacja odnawialnych źródeł energii – np. farm wiatrowych czy dużych instalacji PV – ma być ułatwiona poprzez uproszczone i skrócone procedury administracyjne. Czas wydania decyzji środowiskowych oraz pozwoleń budowlanych ma zostać ograniczony do minimum, przy zachowaniu podstawowych standardów ochrony środowiska.
W Polsce oznacza to konieczność przeglądu istniejących barier formalno-prawnych, które dotychczas znacznie spowalniały rozwój niektórych typów instalacji, szczególnie wiatrowych. Zmiany te mogą także wpłynąć na lokalne społeczności, które coraz częściej domagają się realnego wpływu na lokalizację inwestycji OZE.
Konsekwencje dla polskiego miksu energetycznego
W obecnym miksie energetycznym Polski dominują paliwa kopalne – przede wszystkim węgiel, który wciąż odpowiada za ponad 60% produkcji energii elektrycznej. Realizacja unijnych założeń wymusi stopniową dekarbonizację sektora elektroenergetycznego. To ogromne wyzwanie, zarówno pod względem inwestycyjnym, jak i infrastrukturalnym.
Jednocześnie Polska ma znaczący potencjał w zakresie energetyki słonecznej – w ostatnich latach notujemy jeden z najszybszych wzrostów liczby instalacji PV w Europie. Zmiany mogą więc okazać się szansą na przyspieszenie lokalnych projektów, zwłaszcza jeśli zostaną wsparte środkami z funduszy unijnych i mechanizmów takich jak KPO.
Wpływ na przemysł i transport
RED III nakłada również konkretne zobowiązania na sektor przemysłowy. Zakłada się, że do 2030 roku przynajmniej 42% zużywanej energii w przemyśle powinno pochodzić z OZE. Wprowadzenie takiego wymogu oznacza dla wielu firm konieczność wdrażania własnych źródeł odnawialnych (np. PV na dachach zakładów) lub zakupu zielonej energii na podstawie umów typu PPA (Power Purchase Agreement).
W sektorze transportu dyrektywa zakłada zwiększenie udziału paliw odnawialnych (w tym wodoru) oraz wsparcie dla rozwoju infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych. W Polsce może to oznaczać konieczność przyspieszenia rozbudowy stacji ładowania oraz zwiększenie nacisku na rozwój transportu publicznego zasilanego energią ze źródeł odnawialnych.
Czy jesteśmy gotowi?
Implementacja RED III w Polsce wymaga zmian w kilku obszarach. Przede wszystkim – konieczna będzie aktualizacja krajowego planu na rzecz energii i klimatu (KPEiK) oraz przegląd obowiązujących przepisów prawa energetycznego. Istotna okaże się także poprawa efektywności procesów administracyjnych i zwiększenie przejrzystości procedur inwestycyjnych.
Wyzwaniem pozostaje również stabilność systemu elektroenergetycznego – rosnący udział źródeł rozproszonych wymaga modernizacji sieci przesyłowych oraz rozwoju technologii magazynowania energii. Bez tego zwiększony udział OZE może skutkować niestabilnością dostaw energii w okresach niskiej produkcji (np. zimą, przy niskim nasłonecznieniu).
Podsumowanie
Nowa dyrektywa RED III stanowi istotny krok w kierunku dekarbonizacji unijnej gospodarki i wzmocnienia niezależności energetycznej. Choć realizacja jej zapisów będzie wymagała od Polski znacznych nakładów, stanowi także szansę na przyspieszenie transformacji energetycznej i poprawę jakości środowiska.
Wdrażanie nowych przepisów powinno iść w parze z edukacją społeczną oraz transparentnością decyzji inwestycyjnych. Tylko w ten sposób możliwe będzie pogodzenie celów klimatycznych z interesem obywateli i bezpieczeństwem energetycznym kraju.
Źródła:
- Komisja Europejska – Dyrektywa RED III (2023/2413)
- Ministerstwo Klimatu i Środowiska – stanowisko ws. implementacji dyrektywy RED III
- Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu – aktualizacja 2023
- Forum Energii – „Analiza wpływu RED III na polską energetykę”
- Polskie Stowarzyszenie Energetyki Odnawialnej – opracowania eksperckie